DonKuter - 2009-04-24 19:37:06 |
1.Ojciec przegląda dzienniczek szkolny Jasia: - Co to, znowu jedynka z historii? - Niestety, historia lubi się powtarzać...
2.Stoi Jasiu na holu i powtarza: to bez sensu, bez sensu! Podchodzi sprzątaczka i pyta: - O co Ci chodzi Jasiu? Jasiu na to: - Jak byłem w klasie pusciłem bąka i pani kazała mi wyjść z klasy a sami siedzą w tym smrodzie.
3.Lekcja biologii - nauczycielka wyjaśnia dzieciom fenomen jąkania. Opowiada że jąkanie występuje jedynie u ludzi i żadna inna żyjąca istota nigdy nie została dotknięta wadą jąkania. Na to Jasio podnosi rękę i mówi: - To nie prawda pani profesor - W takim razie wytłumacz dlaczego tak myślisz? - Wczoraj, gdy bawiłem się z kotem w ogródku, wskoczył przez płot wielki Rottweiler sąsiadów. Na to mój kot: "ssss .... ssss .... ssss .... " i zanim zdążył powiedzieć "Spierd...j" ten okropny pies zjadł go. :D :D :D :D
Zapraszam do dodawania dowcipów o jasiu!!!!
|
MerK - 2009-04-26 07:16:05 |
Jasiu wpada spóźniony do szkoły. Na schodach stoi dyrektor i woła: - Dziesięć minut spóźnienia! - Ku*wa, ja też! - stwierdza Jasiu ze zrozumieniem.
|
Patro12 - 2009-04-26 11:05:00 |
Pani pyta w szkole dzieci jaki głos wydaje krowa -Małgosia mówi muu -Dobrze -odpowiada pani -A jaki dżwięk wydaje kot -Miau- odpowiada Staś -Doskonale-mówi pani -A jaki dżwięk wydaje pies -Na ziemię sur**synu ręce na kark i szeroko nogi- mówi Jaś:rock:
|
Patro12 - 2009-04-26 11:07:14 |
Jaś sra obok kościoła przechodzi ksiądz i mówi czego na tym świecie brakuje? Jaś odpowiada papieru:angel:
|
Patro12 - 2009-04-26 11:31:19 |
1. Katechetka pyta Jasia: - Jasiu kto zbudował Arkę? - No... E... - Bardzo dobrze, siadaj piątka.
|
Patro12 - 2009-04-26 11:33:51 |
Mama kupiła Jasiowi rowerek. Jasiu jedzie na nim i krzyczy : - Mamo mamo jadę bez jednej ręki Po chwili: - Mamo mamo jadę bez dwóch rąk Następnie wola: - Mamo mamo jadę bez zębów!:D
|
Patro12 - 2009-04-26 11:40:01 |
Ksiądz pyta na religii Jasia: - Jasiu gdzie mieszka Bóg? A Jasiu na to: - W mojej łazience. - A dlaczego tak uważasz? - Bo jak rano siedzę w łazience to mama woła - Boże siedzisz tam jeszcze?
|
Patro12 - 2009-04-26 11:45:45 |
Lekcja biologii. - Jak się nazywa największy zwierz mieszkający w naszych lasach? - Pyta się pani Jasia. - Dźwiedź. - Chyba niedźwiedź? - Jeśli nie dźwiedź, to ja nie wiem.
|
Patro12 - 2009-04-26 11:55:39 |
Pani nakazała dzieciom napisać wypracowanie, które miało by się kończyć zdaniem "matka jest tylko jedna." Na drugi dzień pani każe dzieciom przeczytać co napisały. - Małgosiu przeczytaj co napisałaś! - Mama jest kochana utula nas do snu wyprowadza nas na spacery kupuje nam rowery. Matka jest tylko jedna - Gosiu 5 siadaj! W końcu pani przepytała już całą klasę został tylko Jasiu. - Jasiu przeczytaj co napisałeś! - W domu balanga, wódka leje się litrami, goście rzygają na dywan. Kiedy wódka się skończyła matka do mnie: Jasia idź do kuchni i przynieś 2 wódki. Idę do kuchni otwieram lodówkę i drę się z kuchni - Matka jest tylko jedna!!
|
Patro12 - 2009-04-26 12:04:27 |
Tata pyta Jasia: - Po co Ci w domu łopata i kompas? - Zamierzam posprzątać w moim pokoju.
|
MerK - 2009-04-26 14:01:32 |
Podczas lekcji Jasiu narysował na ławce muchę. Podeszła do niego nauczycielka i myśląc, że mucha jest prawdziwa chciała ją zabić. Uderzyła ręką w ławkę i ją sobie złamała. Mówi do Jasia: - Jutro przyjdziesz do szkoły z ojcem. Następnego dnia zjawia się Jasiu z tatą w szkole i nauczycielka mówi do ojca: - Pana syn namalował wczoraj na ławce muchę, myślałam, że jest ona prawdziwa, chciałam ją zabić i widzi Pan co sobie przez niego zrobiłam! Na to ojciec: - To jeszcze nic. Tydzień temu, jak Jasiu namalował na drzwiach gołą panienkę i mój brat się na nią napalił to trzy dni z ch..a drzazgi wyciągał.
|
MerK - 2009-04-26 14:02:41 |
- Nauczycielka prosi Jasia: - Jasiu wytrzyj tablicę. - Nie. - Jasiu wytrzyj! - No dobra. Ale gdzie jest szmatka? - Poszukaj gdzieś w szafce. - Przez ten czas nauczycielka pyta dzieci: - Kochane dzieci co napisalibyscie na moim grobie gdybym umarła? A Jasiu znalazł szmatę i mówi: - Tu leży ta szmata!
|
MerK - 2009-04-26 14:04:48 |
Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi: - Jasiek, kupisz chleb, margarynę i kawałek sera. Reszta kasy trafia na stół. Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu. Matka na to: - Jasiu coś ty zrobił! Natychmiast idź i sprzedaj tego misia. Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce. Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta: Jasiu: - Kup pan misia. Facet : - Spadaj chłopcze. Jasiu: - Bo będę krzyczał. Facet: - Masz pięćdziesiąt złotych i siedź cicho. Jasiu: - Oddaj misia. Facet: - Nie oddam. Jasiu: - Oddaj, bo będę krzyczał.
Sytuacja powtórzyła się paręnaście razy, Jasiu zarobił kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i całą furę szmalu jeszcze przytargał). Matka do Jasia: - Jasiek chyba Bank obrabowałeś!? Natychmiast idź do księdza i się wyspowiadaj! Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi: - Ja w sprawie Misia... - Spier..... już nie mam kasy!
|
MerK - 2009-04-26 14:05:21 |
3.77 Przychodzi 4 letni Jasiu do taty i pyta: - jak ja się znalazłem na świecie? Tata tak myśli co mu powiedzieć. - Jasiu, bocian cię przyniósł. Jasiu: - tato, czemu ty jesteś taki głupi? Tata: - Jasiu, dlaczego tak brzydko mówisz? Jasiu: - bo my mamy taką fajną mamę a ty pierdolisz bociany?
|
MerK - 2009-04-26 14:08:28 |
Nauczycielka pyta dzieci: - Jakie znacie kolory jaj? Zosia: - Ja widziałam białe. Zgłasza się Jasiu: - A ja widziałem brązowe. Nauczycielka: - Gdzie takie jaja widziałeś? Jasiu: - Na plaży u murzyna. Nauczycielka: - Jasiu!! Dwója!! Jasiu: - Wiem były dwa. Nauczycielka: -Jasiu!! Pała!! Jasiu: - Pała też była.
|